Kolejny niełatwy temat dotyczący dzieci. Kiedy i jak ? To najczęściej zadawane pytania przez rodziców. I niestety, tu też nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi. Każde dziecko jest inne, indywidualnie podchodzi do różnych sytuacji. Są dzieci, które w ogóle nie chcą smoczka, inne nie mogą się z nim rozstać.
Alex już od wielu miesięcy dostaje smoczek tylko do spania, czyli w nocy i na drzemkę w dzień. Nie wyobrażałam sobie, żeby mógł bez niego zasnąć (skutkowałoby to histerią). Postanowiliśmy, że spróbujemy 'zabrać' Mu smoczek około drugiego roku życia. Byłby wtedy na tyle duży, żeby zrozumieć, że nie potrzebuje 'monia'. Jednakże wczoraj wieczorem miała miejsce sytuacja, w której nadarzyła się sposobność, aby pozbawić Alexa ukochanego smoczka już teraz. Wychodzą Mu ostatnie dwie trójki (na dole) i tak źle to przechodzi, że zachowuje się tak, jakby smoczek Go parzył. Ponad pół godziny próbowałam uśpić Małego ze smoczkiem, ale wciąż go wyrzucał, wypluwał, szarpał i oczywiście płakał. W końcu się poddałam i stwierdziłam, że nastał ten dzień, w którym trzeba pożegnać się ze smokiem. Niestety, kolorowo nie było. Kolejne pół godziny histerii i płaczu poskutkowało tym, że Alex w końcu padł. W ciągu całej nocy obudził się (tylko) dwa razy i po krótkim płaczu poszedł spać dalej. Także tragedii nie było. Problem pojawił się, gdy przyszło do dzisiejszej drzemki. Kolejna histeria trwająca około 20 minut i Mały w końcu zasnął. Może ktoś powie, że niepotrzebnie stresuję dziecko, ale w wielu przypadkach okazuje się, że trzeba przez to przejść. Czy po odstawieniu od piersi, czy po pożegnaniu butelki, czy właśnie po wyrzuceniu smoczka - płacz jest na początku stałym elementem. Poza nielicznymi wyjątkami. Nikt mi nie zagwarantuje, że gdy będzie starszy, lepiej to rozstanie zniesie. Taka jest moja decyzja, każdy ma prawo do własnej :) Powodzenia !
Body - Pepco
Spodnie - Pepco
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz