czwartek, 7 maja 2015

Jęczący maruder

Oprócz wiecznie trwającego ząbkowania (chyba w końcu przebiła się czwórka, uff...) są inne przyczyny gorszego humoru u Alexa. Wpływ na to mają na pewno skoki rozwojowe, ale też coraz większe rozumienie otaczającego Go świata, nabycie nowych umiejętności, pojmowanie zależności przyczynowo-skutkowych i wiele innych. Takie małe dziecko, które nie potrafi jeszcze komunikować się w sposób werbalny, nie jest w stanie do końca przekazać, co Mu dolega. Oczywiście my jako rodzice doskonale znamy naszego Smyka i potrafimy odczytać sygnały, które nam wysyła. Ale jednak nie wszystkie i nie zawsze. Albo niestety i mylnie. Może źle spał tej nocy i jest rozdrażniony ? Może męczą Go wzdęcia ? Może swędzi Go nos ? A może boli Go palec, w który uderzył się poprzedniego dnia, a my nie zauważyliśmy i nie skojarzyliśmy, że wtedy płakał właśnie z tego powodu...
Powoli zaczyna się u nas etap, kiedy Alex zaczyna wyraźnie komunikować, że coś chce. I gdy Jego żądanie (bo ciężko nazwać to prośbą ;) nie zostanie spełnione, w głośny sposób zaczyna wyrażać swoje niezadowolenie. Wiem, że w przyszłości będzie coraz gorzej (obserwując starsze dzieci), ale będziemy nad tym pracować. Może nie taki wilk straszny jak go malują ? ;)
Od kilku dni ciężko Alexa zostawić samego, choćby na chwilkę. Zdarza się, że wpada od razu w taki płacz i histerię, jakby Go ktoś śmiertelnie przeraził.
To wszystko zebrane do kupy sprawia, że dzień bywa naprawdę ciężki, długi i męczący. Jękom, płaczom, szlochom, nieraz i histeriom nie ma końca. Ale... co nas nie zabije to nas wzmocni i żyje się dalej. Na pocieszenie dodam, aby w takich chwilach pomyśleć: 'Nie ja jedna przez to przechodzę...'. Pamiętaj - nie jesteś sama ! :)

No i mój Maruder we własnej osobie ;) W bluzie piki z Zary, którą niedawno udało nam się w końcu kupić. I w conversach, które czekały, aż stopa urośnie.













Bluzka - Reserved
Bluza - Zara
Spodnie - J&A Dzianinowe Twory
Buty - Converse

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz