Dzisiaj będzie o życiu. Chyba dlatego, że zaczyna mnie przytłaczać to, co widzę i słyszę dookoła. Świat pędzi w dziwnym kierunku. W dobie chorób, wojen, wypadków i innych negatywnych zjawisk, ludzie zamiast doceniać to, co zostało im dane i cieszyć się każdą chwilą, zaczynają emanować tak negatywną energią, że aż mnie to przeraża. Człowieku ! Żyj własnym życiem i daj żyć innym ! Bliźni to Twój przyjaciel, a nie wróg ! Gdzie się podziało dobre słowo, życzliwe spojrzenie, pomocna dłoń ? Czy nigdy tego nie było czy takie nastały czasy ? Rodzi się epidemia '3 razy Z' - epidemia złości, zawiści i zazdrości. Uwierzcie mi, nic na tym nie można zyskać, a jeszcze więcej można stracić... Stres, utrata zdrowia, depresje, obsesje... Czy naprawdę tak ciężko zająć się sobą i swoimi sprawami ? Być życzliwym, uprzejmym, pomocnym dla innych ? Wygląda na to, że bardzo ciężko, bo coraz mniej osób tak funkcjonuje. Zwolnijmy trochę, zastanówmy się nad sobą i swoim życiem. Nie rozliczajmy innych z podjętych decyzji i popełnionych błędów, bo sami nie jesteśmy idealni. Ktoś kiedyś powiedział: "Najpierw spójrz na czubek swojego nosa, a potem patrz na innych".
Okazuje się, że narzędziem, po które sięga coraz więcej ludzi we wzajemnych relacjach jest krytyka. Nie taka pozytywna, konstruktywna... Krytyka niemiła, chamska, czasem wręcz wulgarna. Wynikająca zazwyczaj z epidemii '3 razy Z'. To teraz zastanówcie się: lubicie być krytykowani przez inne osoby ? Gwarantuję, że odpowiedź brzmi NIE. Więc czemu Wy to robicie ??? Kolejne powiedzenie: "Nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe". A co wynika z tego - traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Mam wrażenie, że ludzie się zapominają. Zapędzają. Nie potrafią stanąć z boku i spojrzeć na wszystko obiektywniej. Myślą, że to, co się zdarzy w ich domowym zaciszu to jest ich prywatna sprawa i nikomu nic do tego. I mają rację. Jeśli nie chcą o tym mówić i żeby inni się wtrącali, mają do tego prawo. Ale niech pamiętają, że innym przysługuje takie samo prawo.
Teraz ustosunkuję się do węższej grupy społecznej, jaką są mamuśki :) Łatwiej mi będzie zobrazować pewne sprawy, bo sama nią jestem. Nie spotkałam jeszcze matki, która lubi być pouczana i krytykowana przez innych, a w szczególności inne matki. Porady, podpowiedzi, wymiana poglądów - jak najbardziej. Krytyka - nie. Nie nachalne "Powinnaś zrobić tak i tak...", "Źle robisz to i to". Nie mówiąc już o nieprzyjemnych i chamskich tekstach. Kobiety, opanujcie się ! Wszystkie jesteśmy matkami i mamy prawo do takiego postępowania ze swoimi dziećmi, jakie uważamy za stosowne ! Uwierzcie mi, przeczytałam mnóstwo książek i artykułów, obejrzałam wiele programów, mam naprawdę szeroką wiedzę w tematyce dzieci. Ale nie daje mi to uprawnień do krytykowania i pouczania innych. Bo skąd mamy pewność kto ma rację ? Jest tyle sprzecznych opinii na przestrzeni lat, że tak naprawdę nikt nie jest w stanie udowodnić co jest lepsze, a co gorsze. Np. szczepić szczepionkami bezpłatnymi, płatnymi czy w ogóle nie szczepić ? Ubierać dziecko lżej czy grubiej ? Kochane, uspokójcie się... Dajcie matce prawo decydować ! Lubicie jak ktoś się wtrąca w Wasze metody ? Nie sądzę... A z drugiej strony skąd macie pewność, że Wasza metoda jest jedyna i najlepsza ? Jak nie słyszę, że ktoś dziecko przegrzewa to słyszę, że ubiera za lekko i tak w kółko. Tak, od przegrzania dziecko może zachorować, ale od przewiania czy wychłodzenia również. Choroba nie musi wyjść teraz, może się ujawnić dopiero w dorosłym wieku. Należę do kilku grup mam i ciągle spotykam tam wzajemną krytykę: " Jeszcze ma smoczek ??!", "Jeszcze nie chodzi ??!", " Już chodzi ??! To za wcześnie !" i wiele, wiele innych. Jak nie za cienko ubrany to za grubo, za długo nosi pieluchę, jeździ na rowerku bez kasku, za długo karmione piersią, źle, bo nie karmione piersią... Oszaleć można ! Same się kobiety nakręcacie. Ach, wiele jeszcze można by było napisać, ale szkoda mi moich nerwów i zdrowia. Jeszcze raz powtarzam, skoro nie lubisz i nie chcesz być krytykowana przez innych, to sama tego nie rób. Hipokryzja to coś, czego nie nigdy nie zrozumiem. Bo hipokryzją jest mówienie jednego razu, że wkurzyłam się, bo ktoś do mnie podszedł i skrytykował mnie oraz moje dziecko, po czym jakiś czas później sama krytykuję i osądzam innych. A niestety jest to coraz częściej występujące zjawisko...
Schodząc z tematu mamusiek chcę powiedzieć, że to co napisałam wyżej ma również przełożenie na innych i nie dotyczy wyłącznie matek. Ludzie krytykują się nawzajem (głównie za swoimi plecami), obmawiają, są dwulicowi i przybierają maski. Czasem aż wieje udawaniem i sztucznością. Do tego każdy dba wyłącznie o własne dobro, najważniejszy jestem JA - "Ja chcę to", "Nie chcę tego", "Ma być tak jak JA mówię". Nie Kochani... Nie jesteście sami na tym świecie. Żyjecie w społeczeństwie i czasami trzeba się dostosować, pójść na kompromis lub komuś ustąpić. Wydaje mi się, że w pogoni za pieniądzem, karierą, dobrami materialnymi niektórzy zapomnieli, co to rodzina, miłość i przyjaźń... Zapomnieli o wartościach, które naprawdę się liczą. Zamienili je na kłamstwo i wrogość. Nie zmienimy wszystkich ludzi, ale możemy zacząć od siebie. Może to jest droga do sukcesu ?
Przerażające jest to, że rodziny się sypią, miłości wypalają, a przyjaźnie kończą. Człowieku, kiedyś zostaniesz na świecie sam jak ten palec... Naprawdę tego chcesz ??? Jest sens kłócić się o majątki, poglądy polityczne czy głupie błahostki ? Po co się wtrącać w czyjeś decyzje i życiowe wybory ? Może Twoje też nie są dla kogoś zrozumiałe ? Pieniądz zaczął mieć za duży wpływ na nasze życie. Ludzie wzajemnie się rozliczają - kto co kupił, za ile, gdzie wyjechał, ile ma oszczędności, ile zarabia... Czy to powinno Cię interesować ? Jedyne co powinno, to tylko TWOJE finanse i wydatki. Ludzie zaczęli mieć też tendencję do wydawania opinii w tematach, o których nie mają zielonego pojęcia. Najłatwiej jest przecież oceniać coś, co nam się tylko wydaje, ale na dobrą sprawę nie wiemy jak jest naprawdę. Chcesz się dowiedzieć ? Zapytaj. Nie wypowiadaj się bezpodstawnie.
Zdaję sobie sprawę, że niektórzy robią wiele rzeczy niecelowo. Nieświadomie ranią innych. Być może ja też. Ale zróbmy sobie rachunek sumienia i starajmy się być lepszymi ludźmi.
Aleks preferuje dzisiaj motywy zwierzęce z KappAhl'a ;)
Zdaję sobie sprawę, że niektórzy robią wiele rzeczy niecelowo. Nieświadomie ranią innych. Być może ja też. Ale zróbmy sobie rachunek sumienia i starajmy się być lepszymi ludźmi.
Aleks preferuje dzisiaj motywy zwierzęce z KappAhl'a ;)
Czapka - J&A Dzianinowe Twory
Komin - J&A Dzianinowe Twory
Bluzka - Reserved
Kurtka - Baby K by Myleene Klass (Mothercare)
Spodnie - KappAhl
Buty - H&M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz